Ich potencjał energetyczny o którym pisałem wcześniej miał dzisiaj swoje pełne ujście. Ania pierwszy raz w życiu jeździła na koniu i nawet trochę galopowała. Po takiej przygodzie skok na bungee będzie dla niej drobnostką. Paweł wyszumiał się do bólu. Właściwie wszyscy bawiliśmy się znakomicie. Zresztą popatrzcie na fotki.
O mnie
- robert kruk
- Jak każdy cywilizowany człowiek staram się nadążać za postępem i uczestniczyć w wirtualnej maszynce komunikacji międzyludzkiej. Za pomocą tego bloga będę mógł na bieżąco pokazywać zdjęcia i dzielić się wrażeniami z różnych wydarzeń.
Archiwum bloga
-
►
2009
(27)
- ► października (2)
-
▼
2008
(18)
- ► października (2)
Polecam
wtorek, 24 czerwca 2008
sobota, 21 czerwca 2008
Ania i Paweł
piątek, 20 czerwca 2008
niedziela, 1 czerwca 2008
Monika i Bogdan na złomie lodówek
Subskrybuj:
Posty (Atom)