O mnie

Jak każdy cywilizowany człowiek staram się nadążać za postępem i uczestniczyć w wirtualnej maszynce komunikacji międzyludzkiej. Za pomocą tego bloga będę mógł na bieżąco pokazywać zdjęcia i dzielić się wrażeniami z różnych wydarzeń.

niedziela, 24 maja 2009

plener z Freud'em i Laptopem

Pochmurny dzień nie jest dobrym sprzymierzeńcem zdjęć ślubnych ale i nie powodem do rezygnacji. Andrzej z Moniką mieli kilka pomysłów w rękawie, niektóre z dość osobistym przekazem, które uczyniły sesję niebanalną. Monika zapowiedziała że sesji w chałupach i tak mi nie odpuści, więc do zobaczenia za dwa tygodnie :)











































1 komentarz:

magda karpowicz pisze...

sesja z klimatem :)