I pomyśleć że ta bestia jechała w bagażniku mojego samochodu. Nie ukrywam że czułem pewien dreszczyk i obawę że ten czterometrowy gad wyjdzie zaraz z worka i nas wszystkich pożre. Kamil zapewniał że jego pupilek zjadł niedawno dwa króliki i przez najbliższe dwa tygodnie nie będzie miał na nic ochoty. A tak naprawdę to wąż był potulny jak baranek i bardzo miły w dotyku. Byłem pełen podziwu dla Magdy która obchodziła się z gadem jak ja (np) z aparatem.
Pyton Tygrysi,8 lat,waga-28 kg, długość- 4 metry...Podziękowania dla Marty Twarowskiej( dobrze zapowiadającej się projektantki mody) za pomoc fotograficzną.
O mnie
- robert kruk
- Jak każdy cywilizowany człowiek staram się nadążać za postępem i uczestniczyć w wirtualnej maszynce komunikacji międzyludzkiej. Za pomocą tego bloga będę mógł na bieżąco pokazywać zdjęcia i dzielić się wrażeniami z różnych wydarzeń.
Archiwum bloga
-
►
2009
(27)
- ► października (2)
Polecam
niedziela, 21 września 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
moglabym dostac jakis namiar do Ciebie? Jestem zainteresowana sesja slubna w sprawie ktorej chce sie skontaktowac, pozdrawiam. moj e-mail: m.s.catallina@interia.pl
Prześlij komentarz