
Jadąc z Kasią i Tośkiem na plener, miałem trochę obaw że nie wszystko się uda. Pogoda w tym tygodniu nikogo nie rozpieszczała, a chłód był taki jak w listopadzie.
Z braku słońca musieliśmy szukać innych walorów, które wniosłyby w sesję coś ciekawego.
Pomysł na zrobienie sesji u dziadków na wsi okazał się bardzo trafiony. Znów poznałem miejsce o niebywałym klimacie.


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz