Sesja plenerowa odbyła się w moim ulubionym miejscu - Kurowie. I mimo powtarzania miejsca, za każdym razem udaje się odkryć coś nowego. Zresztą z takim ładunkiem pozytywnej energii i wdzieku Asi i Łukasza, można by sesję zrobić pod krzakiem paproci.
Wielkie dzięki za świetną współpracę.


1 komentarz:
swietny reportaz,szczegolnie podobaja mi sie calusne fotki w zbozu
Prześlij komentarz